Był październik 2013. Jak zwykle siedziałam na facebooku się nudząc i przeglądając grupę Directioners. Nagle padł post o wzajemnym wysyłaniu kartek bożonarodzeniowych. Uznałam to za ciekawy pomysł i się zgłosiłam, potem przyszły do mnie kartki, ale nie tym rzecz. Zostałam dołączona do jakieś konfy, było tam strasznie dużo osób a mi najlepiej pisało się z Oliwią. Wszyscy już opuścili konwersacje a my pisałyśmy do 1 w nocy o wszystkich tematach na świecie. Potem postanowiłyśmy wysłać sobie kartkę. Nasza pierwsza wiadomość to nasze adresy haha :). Mijały dni, tygodnie, cały czas ze sobą pisałyśmy. Utworzyłyśmy nawet. grupę w, której jesteśmy tylko my i wrzucamy sobie tam śmieszne filmiki z naszego życia. Parę razy rozmawiałyśmy na tinach, ale byłyśmy trochę speszone bo nie wiedziałyśmy co powiedzieć.
Czasami zdawałam sobie sprawę, że nigdy nie zobaczę Oliwii. Wtedy łzy momentalnie napływały mi do oczu, ale ONA mnie pocieszała! Mówiła " Hej, przecież kilometry nie istnieją". Teraz wiem, że Oliwia dołączyła do grona osób na których bardzo mi zależy i nie chciałabym jej teraz starcić. Obie wierzymy, że kiedyś się spotkamy i wpadniemy sobie w ramiona, płacząc przy tym jak małe dziewczynki. A połączył nas idol. ONE DIRECTION za co bardzo im dziękuję bo gdyby nie oni to nie znałabym Oliwii. Minęło już pół roku odkąd się przyjaźnimy. Te pół roku uświadomiło mnie, że warto wierzyć w Internetowe przyjaźnie.
A teraz "przerobione' zdjęcia na, których jesteśmy razem :)
KILOMETRY? NIE ISTNIEJĄ!
Instagram: klik
Tumblr: klik